Zwykle to w letnim okienku dochodzi do najgłośniejszych transferów. Zima czasem też potrafi zaskoczyć, lecz nie tym razem. Dość powiedzieć, że jak na razie najwięcej pieniędzy wydano na... Sebastiena Hallera z West Hamu. Kwota, za którą sprowadzono Iworyjczyka nie pozwoliłaby się zmieścić w czołowej dziesiątce zakupów przeprowadzonych poprzednią zimą. Tak na rynek piłkarski wpłynęła pandemia koronawirusa.